wtorek, 19 marca 2013

Liam cz.1 ~Bo widzisz Liam... Ja jestem...~

Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez moje okno. Spojrzałam na zegarek i szybko wstałam z łóżka, a raczej wystrzeliłam jak torpeda.
-Jeny znowu zaspałam! Jest 7:55. W końcu wyleją mnie ze szkoły.- mruczałam do siebie wściekła.
Szybko wbiegłam do łazienki, wzięłam prysznic, ubrałam się w pierwsze lepsze ubrania, które wcześniej leżały w szafie, a następnie delikatnie się pomalowałam.
Szybkim krokiem wróciłam do pokoju po torbę z książkami i udałam się w stronę kuchni.
Kiedy już byłam na miejscu sięgnęłam po czerwone jabłko, które leżało w koszyczku na stole i podeszłam do lodówki, aby wyjąć z niej sok pomarańczowy, ale nagle coś mnie olśniło.
Na lodówce wisiał kalendarz. Gdy tylko na niego spojrzałam od razu sprawdziłam jaki jest dzisiaj dzień.
Po chwili pożałowałam, że wgl się obudziłam.
-Tsaaa fajnie. Dzisiaj jest sobota geniuszu.- powiedziałam pod nosem.
Po chwili poczułam, że w mojej kieszeni coś wibruje. Tą rzeczą był mój telefon.
-Halo?
-Cześć [T.I]! Nie wierzę, że nie śpisz.- o tak to ten głos, którego mogę słuchać całymi dniami i nocami- może źle się czujesz co?- zaśmiał się.
-Ha ha ha. Bardzo śmieszne Liam. Co u Ciebie?-zapytałam.
-Wszystko dobrze. Chciałem się tylko zapytać czy masz jakieś plany na dzisiaj.
-Hmm.. może mam, a może nie.-ciągnęłam.
-Dobra to sam pójdę do kina na ten nowy film, który tak bardzo chciałaś obejrzeć. Pa [T.I]!- powiedział na co ja szybko zareagowałam.
-Liam! Czekaj! Bo wiesz ja z chęcią pójdę.- zaśmiałam się pod nosem.
-Ale jesteś tego pewna? Bo wiesz mogę pójść z Kim ona też chyba chciała obejrzeć ten film.- odpowiedział, a po chwili usłyszałam jak po cichu się śmieje.
-Jestem pewna! Liam-przyjacielu... no przecież wiesz, że nigdy bym Ci nie odmówiła. Bo Cię kocham.- ostatnie słowa powiedział tak cicho, aby Liam tego nie usłyszał.
-Co?- zapytał.
-No nic. Powiedziałam, że z chęcią z Tobą pójdę.- przestraszyłam się, że jednak mógł coś usłyszeć.
-Dobra to ja przyjdę po Ciebie przed 10 zgoda?
-Zgoda.-odpowiedziałam.-To pa Liam!
-Pa [T.I].
Po krótkiej rozmowie poszłam do pokoju odłożyć torbę, a następnie udałam się do sypialni rodziców, aby zapytać się ich co chcą na śniadanie. Uwielbiałam gotować, dlatego zawsze z chęcią robię śniadania o ile nie zaśpię. Delikatnie zapukałam do drzwi po czym usłyszałam zaspany głos taty.
-Tak?
-Chciałam się tylko zapytać co chcecie na śniadanie śpiochy.- zaśmiałam się. Muszę przyznać, że ciągle się śmieję. Czy to nie dziwne?
-Ale [T.I] nie musisz nic robić. Mamy ręce, więc sami sobie coś zrobimy do jedzenia.- odparła mama.
-No, ale ja z chęcią zrobię śniadanie, więc jak?
-Eh no dobrze.- powiedziała zrezygnowana mama.- to zrób nam kilka kanapek i będziemy szczęśliwi.
-Ok. A no i idę za niedługo z Liam'em do kina. Nie macie nic przeciwko?- zapytałam choć i tak wiedziałam, że rodzice mi pozwolą. Od dłuższego czasu pozwalają mi na wszystko z litości co zaczynało mnie powoli denerwować.
-Jasne. Tylko obiecaj mi coś!- zagroził palcem mój tata.- Masz się dobrze bawić.
-No przecież, że będę! Dobra ja lecę robić śniadanie.
Zamknęłam drzwi i udałam się do kuchni. Po kilku minutach na talerzu leżało około 12 kanapek. Po jakimś czasie przyszli gotowi już rodzice i zaczęli się zajadać.
-Dziękujemy. Kanapki są naprawdę pyszne.- pochwalił mnie tata kończący ostatnią kanapkę, a mama tylko mu przytaknęła.

Po chwili każdy usłyszał dzwonek do drzwi. Pędem rzuciłam się w ich stronę i szybko je otworzyłam. Za nimi stał nie kto inny jak Liam. Był jak zawsze uśmiechnięty. Uwielbiałam w nim tą radość, dobroć, opiekuńczość. Zawsze działał na mnie jego uśmiech, jego oczy, zapach perfum. Według mnie był ideałem, ale niestety byliśmy tylko przyjaciółmi.
-Cześć [T.I]. To jak gotowa?- zapytał radosny chłopak.
-Cześć. No jasne, że tak. To co idziemy?
-Idziemy.- powiedział patrząc się prosto w moje oczy.
Po jakimś 20 minutowym spacerze i rozmowie doszliśmy do kina. Kupiliśmy popcorn, cole i weszliśmy na salę zająć swoje miejsca. Nie mogłam oderwać wzroku od Liam. Chciałam się nacieszyć tym widokiem, ponieważ już niedługo stracę go na zawsze.
-Mam coś na twarzy?- zapytał po chwili rozbawiony.
-Nie, nie. Przepraszam zamyśliłam się.- posłałam mu wymuszony uśmiech.
-Coś się stało [T.I]?- zapytał zaniepokojony.
-Nie nic.-odparłam.
-Jak nic. Przecież widzę. Jesteśmy przyjaciółmi.- te słowa mnie zabolały. No, ale jeśli by mnie kochał to i tak musiałabym od niego odejść. Nie ma powrotu.-Mi możesz powiedzieć wszystko.-dokończył.
Coś we mnie pękło. Musiałam mu powiedzieć prawdę. Nie chciałam go dłużej okłamywać.
-Bo widzisz Liam... Ja jestem...- nie mogła z siebie wydusić tego słowa.- Ja jestem...



___________________________________________

Je!!! W końcu imagin! :D
Jak już zauważyłyście imagin jest kilku częściowy ;)
Wydaje mi się, że na 3 albo 4 części go skończę ;P
Wiem, wiem rzadko tu jestem i wgl, ale nie mam wgl czasu, ale też
brak weny mnie opętał! :C
Wiem również, że imagin jest nudny, ale chociaż zakończenie
Was powinno zaskoczyć ;)
Przepraszam, że taki krótki, ale musiałam skończyć go tak, a nie inaczej :D

A teraz może coś jak minął mi ten czas kiedy mnie tu nie było :D
Cóż... Głównie siedzę na Twitterze :D
W szkole jak w szkole. Jakoś leci choć powiem, że wkurwia mnie ostatnio
znajoma z klasy, która musisz się oczywiście przed klasą popisywać.
Jesteśmy poza szkołą to jest miła i wgl, a w szkole zachowuje się jak idiotka. -.-
Drze tego pustego ryja do mnie nie wiadomo z jakiego powodu -.-
PRZYKŁAD:
Jestem odpytywana, a ta coś gada do pani na co ja kulturalnie mówię:
Dobra zamknij się w końcu bo odpowiadam! ( powiedziałam tak bo 
nauczycielka wgl na mnie uwagi nie zwracała)
Na co ona tekstem z podstawówki: 
Zamyka to się drzwi!
A co ja po chwili słyszę?! A no słyszę to jak pod nosem gada:
Dobra zamknij się -.-
Tsaaaa inteligencja 17-latki jest zajebista :) 
(jeśli nie skumaliście to chodziło mi o tej jej drzwi XD)

( Nie wiem, dlaczego wszyscy lubią ją za te jej przyjebane, bezsensowne teksty )

No i po tym stwierdziłam, że nie będę się zniżać do jej poziomu i odpuszczę sobie 
kłótnie z dzieckiem :D
Ja jebie XD O czym ja do Was pisze wgl XD :D
Chyba musiałam tą głupotę z siebie wyrzucić XD :D


A Wam jak mija czas ?
też macie takie przeżycia jak ja? XD 

Pozdrawiam WSZYSTKICH i do następnego ;* <3



3 komentarze:

  1. Heeej ;)
    Asdfghjkjhgfdsa nareszcie dodajesz imagina! Jest świetny jak zwykle ;) Coś podejrzewam, że chodzi o raka czy coś :<<
    Nie dawaj się takim niedorozwojom! :D
    Jeszcze raz powtórzę- imagin świetny ;)
    Pozdrawiam, ściskam i całuję! ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. nominowałam blog do Versatile Blogger Awardhttp://foreverloveonedirection1d.blogspot.com/2013/03/versatile-blogger-award-123.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Nominowałam blog do Versatile Blogger Award: http://irresistibleimagine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń